Pasztet po karmelicku
Inspiracją do tego zrobienia tego pasztetu była receptura jaką znalazłam w mojej ukochanej książce kucharskiej”Kuchnia klasztorna”, którą kiedyś kupiłam na jakieś wyprzedaży.
Nie byłabym jednak sobą, gdybym czegoś nie zmieniła.
Podaję oryginalny przepis z uwzględnieniem moich modyfikacji.😀
Składniki:
50 dag. wołowiny( ja wolę delikatniejsze połączenie i dodaje mięso drobiowe
50 dag wieprzowiny
40 dag wątroby wieprzowej
25 dag surowego boczku
2 duże cebule
2 jajka
1 czerstwa bułka(znacznie częściej mam w domu kilka kromek suchego chleba, też się sprawdza)
Osobiście bardzo lubię pasztet z żurawiną i śmiało używam tego składnika. Możesz dodać, jeśli lubisz.
2-3 liście laurowe
Sól, czarny pieprz, gałka muszkatołowa, majeranek i smalec do wysmarowania formy(ja używam odrobiny masła lub oleju, jeśli akurat nie mam smalcu)
Przygotowanie:
Mięso i boczek umyć, włożyć do garnka, zalać wrzątkiem, dodać obrane cebule, liście laurowe oraz ziele angielskie , gotować pod przykryciem do miękkości, na małym ogniu. Około 15 minut przed końcem gotowania dodać pokrojoną wątrobę.
Wystudzone mięso, boczek i wątrobę oraz namoczoną w wywarze i mocno odciśniętą bułkę zemleć dwukrotnie lub zmiksować (ja wyłącznie miksuje, zdarza mi się też używać blendera). Wbić jajka, jeśli trzeba dodać wywaru doprawić solą pieprzem i gałką muszkatołową oraz majerankiem ,składniki starannie wymieszać, foremki grubo wysmarować smalcem, wypełnić mięsną masą do 3/4 wysokości.
Pasztet piec około 1 godziny w temperaturze 190 stopni aż się zrumieni.
Wystudzić.
Żurawinę dodaję już do zmiksowanej masy.
Z podanych proporcji mnie wychodzą 3 średnie formy pasztetu.
Smacznego!
Uwaga!
Ja, przed miksowaniem mięsa, usuwam liście laurowe.
Oryginalny przepis pochodzi z: książki „Kuchnia klasztorna”. Firma księgarska Olesiejuk, spółka z o. o., 2016.